Od ostatniego wpisu (tego z 16 października) udało mi się zużyć jedynie 7 produktów do włosów 🙁 Nie jest to może mało, ale przy tym wszystkim co nagromadziłam to niestety kropla w morzu… Pewnych rzeczy jednak przyspieszyć się nie da, zwłaszcza, że w sklepach producenci co chwilę podrzucają nam kuszące nowości 😉
O praktycznie każdym z tych kosmetyków już Wam wspominałam, więc dziś tylko kilka słów podsumowania:
1. Szampon wzmacniający Color Resist, Garnier Fructis
Szampon, który wygrałam w konkursie ponad rok temu. Miał świetny zapach, niestety jego skład nie do końca mi odpowiadał (silikony). Od ponad połowy butelki wykańczał go mój TŻ. Na pewno więcej do niego nie wrócę chociaż samo używanie było całkiem przyjemne (włosy były wygładzone i nie plątały się przy myciu). Tutaj znajdziecie mój poprzedni wpis o nim.
2. Balsam Aloes i Jedwab, Mrs. Potter’s
Kupiłam go z myślą o myciu włosów i do tego głównie mi służył (parę razy użyłam go też jako pierwsze O w OMO). Balsam do mycia sprawdził się idealnie! Jak na odżywkę całkiem nieźle się pieni i bardzo dobrze myje włosy. Ma przyjemny zapach, kosztuje grosze (niecałe 5zł za 500ml butlę w Auchan) i ja osobiście nie szukam już nic innego, polubiliśmy się 🙂 (pewnie za sprawą aloesu)
3. Emulsja Gloria, Pollena Malwa
Siostra słynnej maski. Ma lżejszą (wręcz wodnistą) konsystencję, nieciekawy zapach i zielonkawy (dziwny) kolor. Pomimo tego niezachęcającego opisu ja ją uwielbiam! Swego czasu wolałam ją nawet od maski, a najbardziej pasował mi mix obydwu. Włosy po niej są bardzo błyszczące, gładkie, ładnie się układają. Przede wszystkim jednak nie są ani trochę obciążone. Na pewno kupię jeszcze nie raz, zwłaszcza, że ma bardzo dobry skład a kosztuje bardzo mało (ok. 3 zł – znów w Auchan).
4. Żel do higieny intymnej Sensitive, Facelle
Tak, wbrew pozorom jest to również kosmetyk do włosów 🙂 Ja całą butelkę zużyłam do mycia głowy (ma niezwykle delikatny skład). Nie podrażniał mi skalpu, a wręcz łagodził podrażnienia. Bardzo dobrze myje, dobrze się pieni, jest tani i łatwo dostępny (do kupienia w Rossmannie). Świetnie zastępuje słynny szampon Babydream – szczerze mówiąc odkąd spróbowałam ten żel to do Babydream już nie wróciłam.
5. Maska z masłem Shea, Mypa
Mój osobisty koszmar 🙁 Maska sama w sobie nie jest zła, ale jej konsystencja okropnie mnie zniechęcała do używania. Jednak wzięłam sobie za punkt honoru, że zużyję ją do końca i na szczęście w końcu mi się udało! Dodawałam do niej sporą porcję żelu aloesowego i dopiero wtedy byłam w stanie jej używać. Tutaj znajdziecie moją poprzednią recenzję (w sumie ze wszystkim co tam napisałam nadal się zgadzam poza tym, że już na pewno jej nigdy nie kupię!).
6. Odżywka Morela i pszenica, Alterra
Nie pamiętam, które to moje dokładnie opakowanie, ale na pewno nie ostatnie! Tutaj możecie przeczytać to co wcześniej już o niej napisałam. Po dłuższym używaniu mogę jedynie dodać, że bardzo dobrze odżywia włosy nie obciążając ich przy tym. Polecam ją wszystkim z czystym sercem (ale pewnie wszystkie ją już znacie;) ).
7. Olejek dla Mam, Babydream
Bardzo dobry olej do włosów, ma świetny skład, niewygórowaną cenę i z łatwością kupimy go w każdym Rossmannie. Długi czas świetnie służył moim włosom jednak odkąd wypróbowałam TEGO z Alterry, wiem, że do Babydream raczej już nie wrócę, jego zapach zupełnie mi nie odpowiadał.
8 i 9. Żele pod prysznic: Kwiat Tiare, Yves Rocher i Czekolada i Pomarańcza, Original Source
I na koniec coś zupełnie nie włosowego 😉 ale jako „zapacholiczka” chciałam się z Wami podzielić moimi dwoma ostatnio ulubionymi żelami pod prysznic. Żele są obecnie jedynym produktem kosmetycznym, który wybieram „po zapachu” (kiedyś w ten sposób kupowałam chociażby kosmetyki do włosów).
Pierwszy kojarzy mi się z Pragą i pewnie dlatego tak go uwielbiam (nie wiem czy znacie taki sposób – zabieracie na wakacje całkiem nowy intensywnie pachnący żel i myjecie się nim przez cały wyjazd, potem po powrocie do domu nie używacie go przez jakiś czas i jak znów do niego wrócicie wspomnienia ożyją – gwarantuję Wam! 🙂 ). Drugi zaś pachnie dokładnie tak jak delicje szampańskie, więc odkąd jestem na diecie ten żel to jedyne „słodycze” na jakie sobie pozwalam 😉 A pachnie tak, że mam ochotę go zjeść!
Pozdrawiam Was serdecznie,
Komentarze
Mam pytanie, jaki olejek poleciłabyś na wypadanie włosów? Jeśli możesz to odpisz tutaj, z góry dziękuje.
odżywka alterry także mnie zachwyciła;)
muszę wypróbować tę emulsję 🙂
Fajnie patrzyć na takie ładne zużycia, brawa za realizację denko 🙂 U mnie jest tak, że w kółko coś kupuję do włosów i zapasy ciągle są. Ostatnio mam "fazę" na wcierki i kilka czeka na zużycie 😛
Anwenko co myślisz o tej odżywce?
http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=14054
Anwen kochana co powiesz na taki skład? Mogę tym balsamem umyć włosy?
Aqua,Caprylic/Capric Trygliceride,Glycerin,Helianthu Annus Seed Oil, Unsaponifi-ables,Sorbitol, Cetearyl Alcohol,Gluceryl Sterate,Dicaprylyl Ether, Myristyl Alcohol, Parfum, Tocopheryl Acetate, Lanolin
Dziękuję z góry za odp, będe wdzięczna 🙂
Monika
Anonimowy – Khadi albo sesę
wonka080 – to jedna z moich ulubionych masek 🙂 Pisałam o niej na blogu (gdzieś na samym początku).
Monika – sądząc po składzie to niekoniecznie. Lepiej wybierz coś z cetrimonium chloride. A co to za balsam?
Droga Aniu jeśli przed myciem użyje się oleju to później należy użyć odżywkę czy już nie bo pierwsze O zrobione i po prostu mycie i odżywka (metoda OMO) Chodzi mi o to że jak użyje się oleju to już odżywki nie używać bo pierwsze O zostało wykonane. Ja nakładam olej z Alterry później odżywkę, mycie i znów odżywkę. Dobrze robię czy podarować sobie pierwszą odżywkę?
Potrzebuję jakiejś maski, opatrzyłam się w odżywki, ale jakaś jedna maska by się przydała, żeby użyć raz na jakiś czas. Mam włosy proste, ale suche i sianowate, chciałabym, żeby się nawilżyły i wygładziły.
Jakieś sugestie? :>
vyenna
Anonimowy – pierwszą odżywkę możesz już sobie podarować, olej wystarczająco zabezpieczy włosy 🙂
vyenna – http://anwena.blogspot.com/search/label/maski :))
Uwielbiam ten szampon z garniera:)
Kupiłam sobie ostatnio szampon Baby Dream i odżywkę i maskę Alterry z granatem, muszę jeszcze dokupić olejek 🙂
maska gloria jest mi bardzo dobrze znana czas wypróbować emulsję 😉
oooo widzę że nowa wersja jest Mr Potter's 🙂
mam dwa jeszcze w starej wersji i również myje nimi włosy sprawdza się idealnie 🙂
Zainteresowal mnie balsam z Pottersa z aolesem – ja widziałam tylko z arniką. I ten produkt z Glorii – nigdy go nie widziałam, spotkałam się tylko z maską. Na odżywkę z alterry się czaję, ale czekam na jakąś rossmanowską promocję 🙂
Fajny post, o tematyce najbardziej mnie interesującej ;D
Czy używalaś oliwki babydream dla dzieci na włosy? Jak wrazenia?
Również miałam ten szampon Color Resist. Ma piękny zapach to trzeba mu przyznać ;] Poza tym tak jak napisałaś włosy były gładsze niż przy użyciu innych szamponów :] Jednak tak jak Ty przestałam go stosować z tego samego powodu, ale całkiem możliwe, że wrócę do niego jak doprowadzę swoje włosy do jako takiego ładu i jak być może zacznę znów farbować włosy (wątpie żebym wytrzymała w swoim postanowieniu i nie farbowała ich – takie małe uzależnienie :D) Myślę, że jak skończę odzywkę granat i aloes to kupię morelę i pszenicę, bo z tego co czytam to również ma wiele pozytywnych opinii 🙂
Pozdrawiam
Taaak, skojarzenie zapachu żelu z wakacjami:-) Jak byłam rok temu na wakacjach w bardzo gorącym miejscu, co chwila korzystałam z zimnego prysznica, miałam wtedy ze sobą Lirene żel+oliwka z ryżu. Jak użyłam go potem w Polsce, przeniosłam się w tamten okres:-) niesamowite jak zapachy mogą zmieniać nasze otoczenie i przenosić nas w czasie:-))
Również używam balsamu z aloesem z Pottersa do mycia włosów, faktycznie jest jednym z lepszych balsamów jakich używałam:-).
Z wersji Oryginal Source polecam Ci płyn do kąpieli Mango&Makdamia:-) Świetny zapach, dobrze się pieni, nie wysusza tak skóry jak inne płyny według mnie.
Pozdrowionka:)
alterra to świetne produkty.. zaczęłam od szamponu i maski z granatem i aloesem i od tamtej pory mam różne rodzaje tych kosmetyków u siebie 🙂 są świetne, mają super skład 🙂 za Twoją recenzją kupiłam też olejek alterry. Boże. co za skład ;o ile olei, ekstraktów! coś cudownego 🙂
iness
Dziękuję Kochana :*
Mam żel z Oryginal o zapachu białej gruszki i avocado. Pójdę jutro powąchać ten czekoladowy 🙂
Chyba też czas zrobić projekt denko, bo się gubię w ilości kosmetyków. Teraz doszły jeszcze oleje do włosów ( dzięki Tobie, Anwen) I mam już malutką kolekcję. Dziś doszedł olej z avokado. Czekam na Khadi. Nowa obsesja, czy co ?
Hej, moglabys podac skład tego żelu do higieny intymnej? Strasznie mnie zaintrygowałaś nim 😀
gdyby nie moje ostatnie zakupy w Rossmanie (maska i odżywka z Altery) pobiegłabym od razu do Auchan!
Byłam przekonana, że te wszystkie odżywki jak Mrs Potters, Gloria można dostać tylko na allegro, a tu taka miła niespodzianka!
Czuje, że przy następnej wizycie w Bonarce szybko z niej nie wyjdę i do tego jeszcze te ceny 🙂
Przyznam, że do Altery ostatnio się bardzo przekonałam. Za stosunkowo niewielkie pieniadze, mozna miec tak porzadne produkty.
Czekam jeszcze na dodatkowe zamowienie sesy i vitaki i moją olejowo – odżywkową listę do włosów mogę uważać za zamkniętą…..na jakiś czas 😉
Pozdrawiam Cię serdecznie i trzymam kciuki za dietę ! którą akurat sama również zaczynam 🙂
Płyn do higieny intymnej na włosy? Myślałam, że źle widzę. Czym ty mnie jeszcze zaskoczysz? 🙂
Wklejam sklad zelu do higieny intymnej. Mam go z KWC cena 6,50 za 300ml
Skład: Aqua, Coco Glucoside Cocamidopropyl Betaine, Glycerin, Xanthan Gum, Chamomilla Recutita Extract, Persea Gratissima Extract, Pentylene Glycol, Sodium Lactate, Lactic Acid, Serine, Urea, Sorbitol, Disodium Cocopolyglucoside Citrate, Sodium Chloride, Allantolin, Glyceryl Oleate, Butylene Glycol, Propylene Glycol,
Citric Acid, Ethoxydiglycol, Parfum, Phenoxyethanol, Benzoic Acid, Dexydroacetic Acid
Chyba sie na niego skusze jak wykoncze moj apteczny szampon
Natalia;-)
Anwena, wiem, czytałam tamtą notkę 😀 Myślałam bardziej o jakiejś gotowej masce, w jakimś dużym szalonym opakowaniu, żeby mieć raz na tydzień (paradoksalnie, w mojej łazience w której jest kilka egzemplarzy wszelkich szamponów, odżywek, olejów, etc. brak akurat jakiejś maski ;D ) Używałam kallosa, ale moim włosom nie przypadł do gustu, myślałam, że masz jakąś taką ulubioną, którą preferujesz (na blogu pisałaś o kilku i na dobrą sprawę zdążyłam się trochę zgubić 😉
(Nawiasem mówiąc pozdrawiam serdecznie, blog mi się bardzo podoba, notka o składach, jak je odczytywać i "przetłumaczenie" pomocne. Będę musiała nauczyć się tego na pamięć ;d )
A, w ogóle ostatnio stosowałam płukankę z gencjany, kiedyś była tutaj o tym mowa (chciałabym trochę spopielić rudawe pasma, które są moją zmorą odkąd wracam do naturalnego koloru). Na początku zdawały się być bardziej czerwonawe nawet niż wcześniej, ale dzisiaj efekt już inny, poskutkowało. Trochę wygładzone, ale, przede wszystkim – jak włosy szalenie błyszczały 😀 Jeszcze nie miałam takiego efektu po żadnym olejowaniu ani odżywce.
Anwen, ja trochę nie w temacie notki, ale nagle naszło mnie takie pytanie:) – używając "perłowego" szamponu z silikonami, który zawiera też SLES – oczyszczamy włosy czy doprowadzamy do nagromadzenia się silikonów?
vyenna – podałam Ci linka do wszystkich moich wpisów dotyczących masek do włosów. Ciężko mi wskazać jedną "najlepszą", zwłaszcza, że ta która mi się podoba Tobie podobać się nie musi… przykładowy Kallos u mnie sprawdza się baaardzo dobrze i jest jednym z moich ulubieńców – o innych poczytasz w linku 🙂
Witaj Anwen!
Czy ten żel intymny to aby nie moja wina? 😀 Jeśli tak to ronię łezkę z dumy :]
Rób więcej denek! Rób więcej wpisów!
Buziaki, Ajrisz
Natalia – tak i nie: wyobraź sobie szampon z olejkiem, normalna sprawa. Część się od razu zmywam (SLSem), część pozostaje, bo jednak skóra jest mniej sucha.
dziękuję:)
Ajrisz – z przykrością muszę stwierdzić, że niestety nie do końca 🙁 Kupiłam go grubo ponad rok temu, umyłam nim włosy parę razy i potem leżał zapomniany. Przypomniałam sobie o nim po przeczytaniu Twojego wpisu na wizażowym blogu :)) i od tamtej pory używałam go już regularnie. A właśnie – może chciałabyś odlewkę tych oliwkowych produktów z CHI? Pytałaś kiedyś czy pachną oliwką – jak dla mnie ten zapach jest aż za mocno wyczuwalny 😉 Chętnie się z Tobą podzielę :))) jakbyś miała ochotę wyślij mi adres na maila: anwen09@gmail.com
O tak, bardzo chętnie 🙂
Adres już leci 😉 Dziękuję :*
GLORIA ZA 3 zł??? Nie wierze ja nie mogłam u siebie znaleźć i dopiero przy przypadkowych zakupach w społem dorwałam ją za 8 zł…. Muszę się przejechać 24 km do auchan:)
Dziękuję bardzo za skład żelu Natalio 🙂
alterra morelowa to mój faworyt. jej zapach jest zniewalający 😀 teraz skusiłam się na granat, bo, nie wiedzieć czemu, jest w większym opakowaniu niż morela ;| co do olejku babydream, to zadziwiające jak różne osoby inaczej reagują na zapachy. Ja mogę go wąchać cały dzień 😀 jak dodam do niego kilka kropel rozmarynu to dopiero mmmm… 😀 Żel intymny kupuję natychmiast po wykończeniu babydreamu 🙂
Anweno, czy w Twojej naturze można jeszcze spotkać szampony Mypa? W pobliżu mojego miejsca zamieszkania są dwie drogerie natura i od trzech miesięcy nie pojawił się ani jeden produkt z tej serii… Gdzie można kupić ten szampon? Zachorowałam na niego przez Twoją recenzję ;P
też tak robię z żelami:) później do nich wracam i wracają wspomnienia z wakacji… hmm powiedziałabym nawet że jak zamknę oczy to wydaje mi się że tam jestem:)
Przeczytałam Twojego bloga od deski do deski i jesteś moim guru włosowym! 😉 A tak na marginesie to powiedz czy Ty jesteś z zawodu fryzjerką? Tyle wiesz o włosach! 😉
Jestem tysięcznym obserwatorem. Gratulacje! 🙂 Przyznam się, że nie bawię się w projekt denko, bo dużą liczbę mam jedynie cieni do powiek 😉
Gratuluje 1000 obserwatorów 🙂 Oby było ich kolejne 1000 😀
nudynapudy – niestety odkąd dziewczyny mi napisały ze wycofuja Mype ze sprzedazy bezskutecznie próbowałam ją upolowac zarówno w krakowie jak i w lublinie :((( muszę poszukać czegos podobnego (znowu! wczesniej wycofali taki szampon z carrefoura)
Kasiek – absolutnie nie 🙂 moja praca ani wykształcenie w zaden sposob nie wiążą się z włosami :))
Acabar, Marzena – dziękuję :* ależ to szybko zleciało!
Czy to prawda, ze z Natury wycofuja rowniez NaturVital? Lubie maske z aloesem…
Natalia 😉
Natalia – o tym akurat nie słyszałam :((( mam nadzieję, że nie bo nawet nie zdążyłam ich jeszcze przetestować, a ta aloesowa maska kusi mnie już od dawna.
Szampon wzmacniający Color Resist, Garnier Fructis <– ten szampon jest bardzo fajny do poużywania od czasu do czasu. Pamiętam, że pierwszy raz pożyczyłam go od szwagierki i rany, moje włosy były takie puszyste i milutkie zarazem! Kupiłam więc sobie własny, ale im dłużej go używałam, tym efekty były coraz bardziej mizerne 🙁
Droga Anwen, chciałabym prosić Cię o radę 🙂
Bo mam problem. Od jakiegoś czasu bardzo swędzi mnie głowa i jak się podrapię to pojawia się biały puch. Byłam pewna że to łupież, kupiłam apteczny szampon przeciwłupieżowy, używam go już od miesiąca i nic..dodatkowo duży szybciej mi się przetłuszczają włosy a głowa swędzi nadal.. Ostatnio przeczytałam w gazecie artykuł, że to może być przesuszenie i podrażnienie skóry.. Co Ty o tym myślisz?:) Myślałam, że może olejowanie się do tego przyczyniło i na jakiś czas je odstawiłam.. A może spróbować myć włosy odżywką, czy to tylko pogorszy sprawę?
Przepraszam za tak długie wypracowanie:P
będę bardzo wdzięczna jeśli odpiszesz:)
pozdrawiam serdecznie Inka
Inka szczerze mówiąc najlepiej by było gdybyś się z tym po prostu przeszła do dermatologa – to może być łupież albo tak jak piszesz wysuszona skóra głowy a nawet po prostu niedokładnie wypłukana odzywka. Niestety przez internet Ci nie pomogę 🙁
Tego się obawiałam, że jednak bez dermatologa się nie obejdzie..
Dziękuję bardzo za odpowiedź i pozdrawiam Cię serdecznie 🙂
A tymczasem traktuj skalp bardzo łagodnie. Najdelikatniejszy szampon rozcieńcz wodą, nie trzyj skóry itp.
Przyjrzyj się swojej diecie – niedobory witamin B? Olejów?
Myślę, że to łojotokowe zapalenie skóry głowy…mam to samo..potrzebna wizyta u dermatologa
Wlasnie te Fructisy wedlug mnie szybko sie nadbudowuja (wedlug mnie). Zaden szampon mnie nie zadowolil poza tym jednym wyzej wspomnianym (od czasu do czasu). Kusi mnie ta zolta odzywka Garniera, ale nie wiem po czym poznac czy moje wlosy tego (nie)potrzebuja….
Natalia;-)
Ps. O wycofaniu NaturVital mowila mi kolezanka zeszlego lata, ale u mnie nadal sa pelne polki tej firmy.
Anwen, podrzucam tutaj, bo we wpisie o kubeczkowej metodzie mycia głowy może już zaginąć – na Wizazu ktoś podrzucił pomysł, żeby zamiast wodą rozcieńczać szampon sokiem z aloesu. Wypróbowałam i na mnie działa wspaniale, do tego wcale nie potrzeba dużej ilości soku. Zastanawiam się tylko, czy do każdego szamponu tak można…
anima
anima! świetny pomysł :))) Na pewno w najblizszym czasie go wypróbuję. dziękuję, że o nim napisałaś :*
Anwen, piszę do Ciebie w akcie desperacji, ale najpierw wypowiem się w duchu notki 😉
Z podanych produktów stosowałam/(-uję) oliwkę Fur Mama (zachwyt na całej linii! Mi tam zapach nie przeszkadza, cudo i dla włosów i dla ciała) oraz odżywkę Alterra, która szczerze mówiąc może i fajnie nawilżała i wygładzała, ale okropnie obciążała moje cienkie włosy :/
I tego też dotyczy moje pytanie. Czy masz gdzieś tutaj jakąś notkę dotyczącą pielęgnacji takich oto włosów? Cienkie, delikatne, szybko przetłuszczające się, proste jak druty, odporne na układanie… Przejrzałam większość postów, ale może się nie dokopałam?
Bo ostatnio mam wrażenie, że coś mi te włosy strasznie oklapły… pisze się na większości blogów żeby nie suszyć i pozwolić wyschnąć naturalnie, ale jak tak robię, to są tak przyklapnięte, że wyglądają jak tłuste, nawet jeśli takie nie są :/ Czy jedyne wyjście to obciąć włosy na krótko i pogodzić się z takim typem włosów? Moja pielęgnacja w tej chwili wygląda następująco:
http://naturalnapielegnacja.blogspot.com/2011/12/natura-gora-czyli-chwale-sie-wosami.html
Myślisz, że robię coś nie tak? Byłabym Ci bardzo, ale to bardzo wdzięczna za poświęcenie cennej chwilki moim pytaniom 🙂
italiana jestem w trakcie przygotowywania notki o włosach cienkich :))) czyżby telepatia? 😀
a co do suszarki to jak zapewne wiesz ja jej używam, praktycznie po każdym myciu i szczerze mówiąc nie widzę w tym nic złego. Ważne jest to jak suszymy włosy..
Haha, a to trafiłam z pytaniem 🙂 To czekam z niecierpliwością i przekonuję się do właściwego suszenia włosów 😉
Mam podobny problem jak italiana89, więc może poświęcisz notkę dla takiego problemu? 🙂
Droga Aniu drożdże piłaś raz czy dwa razy dziennie? I w jakich ilościach żeby było widać rezultaty?? 🙂 Pozdrawiam ;*
raz dziennie, 1/4 kostki 🙂
Jak Ty polecasz Alterre to i ja muszę mieć! p.s. gratuluje 1000 Obserwatorów 🙂
dziękuję :))
Spore zużycia 🙂 Muszę wreszcie kupić jakąś odżywkę z Alterry 🙂
koniecznie! to chyba najtańsze produkty z takimi składami na rynku
uwierzysz że w moim rossmanie nie ma tego olejku baby ?!skandal!
i znowu dwa produkty dopisuje do listy zakupów ;-)))
Anwen od niedawna stosuję metodę CG i mam pytanie odnośnie balsamów MR. Potter's, Czy owe balsamy zawierają silikony ? i czy każdy z nich będzie się nadawał do mycia włosów ?? ( chodzi mi o każdy z nich bo mam problem z dostaniem balsamu – aloesowego )
Pozdrawiam :*
Żel z facelle obecnie ma troszkę inny skład niż ten, który widnieje u Ciebie w poście. W moim przypadku na początku był niezły, teraz podrażnia skórę głowy i wzmaga wypadanie włosów. Szkoda, bo zapowiadał się nieźle. Wracam do wspaniałego babydream. 😉